Notki Annie ;**

oll.

Ja chyba teraz żałuję najmocniej. Żałuję tego dnia, kiedy się odezwałam. Ciekawych rzeczy się teraz dowiaduję na mój temat. (: No jasne, luz.

Annie

Ja kiedyś żałowałam, ale być może się powtórzę, gdyż za nic bym nie oddała tego roku. Był zarówno wspaniały, jak i okropny. Uroczy i okrutny.
Ale równowaga musi być.

Ava

Annie

ehh, kolejna noc nieprzespana. Wiecie co. To jest chore, a mój dzisiejszy sen był chyba najgorszym jaki miałam do tej pory. ;/

Ava

jak mogła być nieprzespana, skoro miałaś sen? ;D nieprzespana noc to np taka moja sprzed tygodnia, podczas której ani minuty nie spałam, aż koło 5 nad ranem z nudów i głodu zaczęłam umierać O.o i chciałam już 6.30 by móc wstać i pójść się wyszykować do szkoły... ale miałam energię do końca dnia xD

Annie

Tzn tak. Noc nieprzespana, a u mnie noc to tak do 4 w nocy. A potem zasnęłam a może śniłam na jawie. w kazdym razie, było okropnie..

A dziś byłam na andrzejkach u przyjaciółki. Było fajnie. Na chwilę zapomniałam o wszystkim, do czasu wróżb. Kilka razy przy jednej cały czas powtarzało mi się jego imię. Masakra..

Annie

11.12
Przestałam narzekać. Era irytacji i smutku chyba sie skończyła. Czasem jeszcze łapię się na tym, że wspominam, ale tak... to jest dobrze.
Wgl, byłam dziś w szpitalu na konsultacji rehabilitacyjnej, mam odwapnienie kości i chorobę szajermana, czy jakiegoś innego dziwnego gościa. Dodatkowo lekarka kazała mi niezwłocznie iść na ekg serca. Może być ciekawie. Ale się tym nie przejmuję. Carpie diem

Annie

31.01
Nowy rok od 31 dni już gości w naszych skromnych progach, a ja tu nic nie napisałam -,-
Nie chcę lutego. Nie chcę 14. Dlatego uciekam. Z kraju. Do szwecji, akurat ferie zaczynam, więc może jakoś przeżyję. A z drugiej strony jeszcze tli sie cholerna nadzieja, że ktoś, ktokolwiek się znajdzie do tego czasu, kto mnie utuli, obetrze twarz z łez. Jak czytam ten pamietnik sprzed roku, to aż mi niedobrze...

Ava

Ej, ja mam identycznie w kilku kwestiach!!!

A mianowicie:
też mi się ferie zaczynają 12.02 (lub jak kto woli - 15.02), też na walentynki nie będzie mnie w domu, jadę do mojej najznakomitszej przyjaciółki 300 kilosów ode mnie. i po trzecie - też ostatnio przeglądałam pamiętniki odkurzając swoją pamięć. no i najgorsze: we mnie też gdzieś tam się tli nadziejka, ale jestem w 96% pewna, że na nadziei się skończy.

Annie

2.02
Aj, aj, aj. ;D Wiecie co, chyba wracam do normalności ;] Wszystko za sprawą pewnego chłopaczka, którego poznałam całkiem niedawno. Miałam wątpliwości, czy do niego napisać, czy nie, ale jednak to zrobiłam i chyba dobrze. Super nam się gada i jest super. Tylko jedno ale. Czy ja mogę tak zapomnieć? Niby tyle czasu minęło, ale wiadomo, głupia nadzieja gdzieśtam siedzi i blokuje mnie do działania.. ;/
A i chora jestem ;// znowu.

oll.

mam podobnie : O tyle, że to ktoś do mnie napisał (:
ZDROWIEJ! <3

Annie

Dzięki ;**

Gada nam sie świetnie, aż mnie łapie głupia nadzieja. Cholera! Anka weź się wgarść.
Gubię się dziewczyny ;/ A w środę wrócę do szkoły i co? Zapomnę o mym towarzyszu na esy. Znów będę szukała wzroku itp.. jestem szurnięta ;<

Ava

nie Ty jedna się gubisz, poczekaj, może będzie inaczej. czemu dopiero w środę do szkoły?

Annie

Bo jestem chora. I musze się wychorować do przyszłego tygodnia, bo na ferie lecę do Szwecji ;]

Cristal

Na pewno wszystko się w końcu dobrze ułoży. ( ;
A tak- szybkiego powrotu do zdrowia!