Diary of Ava (niegdyś także Edwarda&Annie)

Ava

1 listopada... przesiedziałam cały w domu, tak samo jak halloween. a teraz leżę w łóżku i się katarzę. Nuda już mi wychodzi bokiem, zastanawiam się, czy nie zacząć tęsknić za moją mordującą mnie szkołą...

oll.

Ja zatęskniłam. Za szkołą. Za ludźmi. Za nim szczególnie, ej. I miło było dzisiaj. : )

Annie

Oo, ava to widze, ze podobnie do mnie siedzisz... Ja poszłam na halloween i to był mój gwóźdź do trumny. Już wtedy sie źle czułam, ale nic. No i od 1 listopada miałam meeega gorączke, w zwiążku z tym mamusia zaciągnęła mnie siłą do lekarza... teraz mam siedzieć do 12 w domu z zapaleniem oskrzeli i modlić się, żeby nie wyszło zapalenie płuc xd
Ponadto od poniedziałku cały czas leżałam, więc bolą mnie ewidentnie 4 litery,a dziś sie zbuntowałam i wreszcie wstałam.
;>

Ava

a ja już sobie do szkoły chodzę ale kaszel mam masakryczny xD strasznie oskrzelowy, a dzisiaj na angielskim była taka cisza, że nie chciałam zagłuszać jej moim mega głośnym i chrapliwym kaszlem, zdusiłam go w sobie i poczułam, że zaczynam się dusić O.o to już wolałam się wykaszleć xD

Annie

ojej.. dlatego ja wole siedzieć w domu Very Happy

Ava

18.11.09

robi się ciekawie, a zarazem utknęłam w miejscu, zobaczymy co czas pokaże.

Annie

cokolwiek by to nie było, nie poddawaj się

oll.

a nie mówiłam? <3

Ava

19.11.09

nie przeczytam do końca potopu. mogę się jedynie starać, by go przeczytać jak najwięcej.

witajcie okulary.
łihi. -.-

Ava

20.11.09
robię rewolucję listopadową i po raz 4968 zapominam o nim Very Happy

ostatnim razem może by mi się udało, gdyby nie to, że napisał. teraz mija już stanowczo za dużo czasu, uświadomiłam sobie wiele rzeczy i spróbuję (oby z pozytywnym skutkiem) zakończyć tą toksyczną historię.

wywaliłam jego nr gg, powinnam zrobić to już dawno, nie będę czytała tych jego opisów i zastanawiała się co mogą znaczyć.

mam już pomalowany pokój <3 śliwka węgierka&magnolia^^
a wy dziołszki się odezwijcie no, bo forum stoi :<

Annie

No odzywamy się ;]
To swietnie, że robisz rewolucję ;]
Ja wczoraj pobiłam exa xD przy głośnym dopingu jego kolegów, typu "no wyżyj się wreszcie.." ;> Cóż. Tylko noga mnie boli. Laughing

ale to nieważne

Jednakże fajne kolory wybrałaś do pokoju Wink

oll.

To dobrze, że już o nim zapominasz. Naprawdę, robisz wielgachne postępy! Mi to tak szybko nie szło. Gdyby nie cholerne WebGG, przez które straciłam jego numer, pewnie nadal bym go trzymała. Kto wie, może jeszcze bym napisała? Tsss.
"śliwka węgierka": mam cholernie fajne skojarzenia! : D A więc jak byliśmy w Berlinie, na Wyspie Tropikalnej, okazało się po 9 godzinach, iż mój kumpel jest uczulony na chlor. I jak to powiedziała moja przyjaciółka: wyglądał jak śliwka węgierka!
Ale nie przejmuj się niczym, Anetko, P ma podobno (chyba) dziewczynę, ale nawet się nie przejęłam. Mnie to już śmieszy. Jest okej! (:

Ava

Annie, ja z moim prawie-niedoszłym-ex (a może i ex, bo byliśmy "małżeństwem", nawet rocznicę mieliśmy...) to teraz nawet żadnego kontaktu nie mam, żadnego nk, zero gg... nic. NIC.
Dzięki, wiem że ładne, bo brzydkich bym nie wybrała ; ) xDD

Olu, tak, tak, właśnie wszystko mi się posypało, cholerna zazdrość. i zobaczysz, za kilka dni (albo godzin) znowu przywrócę sobie jego gg, wrr.
hahahah biedny kumpel : D też chcę jakąś wycieczkę!
widzisz. ty już się z tego śmiejesz, ja nie potrafię. poza tym Ty z P. nie spędziłaś tak wiele czasu razem i "dla siebie", "sam na sam" czy coś w ten deseń,nie łączą Cię z nim żadne wspomnienia ani zdjęcia więc nie masz za czym tęsknić. ty już się wyleczyłaś z T., mam nadzieję, że mnie też to wkrótce spotka, bo już nie mam siły czekać.

Ava

na pamiętnikach fajnie widać, jak wszystko się zmienia, jak my się zmieniamy. te wszystkie wpisy... powrót do tamtych chwil. utrwalone zapiski z przeszłości.

oll.

dokładnie...