Jaki styl?

oll.

Elegancki, sportowy? Kierujecie się modą czy macie ją w nosie i ubieracie się jak chcecie? Kolorowo czy bardziej skromnie?

Ava

lubię stonowane kolory, ubieram się tak jak lubię, a z mody biorę tylko to co mi się podoba, nie podążam za nią ślepo.

Annie

Mój styl nie da sie określic kilkoma słowami. Raz lubię się wzorować na punkach, raz tak w miarę normalnie, a najczęściej po prostu jestem jak lalka Barbie.
Dużo rzeczy różowych i czarnych z dużymi nadrukami. No i obowiazkowo dżinsy i mnóstwo spódniczek. To cały mój styl Very Happy

oll.

Ja zazwyczaj chodzę w spodniach, oczywiście rurki, na początku chodziło o modę, ale teraz nie założyłabym z powrotem dzwonów. Bluzki zazwyczaj na ramiączkach tudzież na krótkim rękawku, niebieskie, żółte, szare, fioletowe, zielone, czarne, czerwone. Buty trampki. Nie jest to styl elegancki, może z jednej strony owszem, ale z drugiej bardziej sportowy.

Mary

Ja tam przeważnie ubieram to co mam pod ręką i nie zastanawiam się nad swoim stylem. Jak bym miała go określić to by byłą mieszanka wszystkiego Very Happy

Cleo

Miaax3

a ja mam podobnie jak Ola, jednak ostatnio postanowiłam wywrócić swoją szafę do góry nogami. w moje szafie pełno jest kolorowych ubrań, zależało mi na tym, szczególnie na wakacje. Głównie zieleń, żółć i czerwień, mam pojedyncze ubrania w innych kolorach. uwielbiam koszule w kratę, są one po prostu obłędne. uwielbiam za duże koszule z krótkim rękawkiem, to jest podstawa. ale lubię też dopasowane, zależy od nastroju. nie noszę spódniczek, ale uwielbiam krótkie szorty. z butów to trampki i adidasy, ale zastanawiam się nad zaopatrzeniem się w kilka par balerin. to chyba na tle d;

Seiko

Mój styl jest zdecydowanie sportowy. Podobnie jak Ola, uwielbiam rurki. Latem stawiam na dżinsowe szorty, od czasu do czasu dopasowane "jebaczki". Spódniczek zazwyczaj nie noszę, chyba, że na jakąś specjalną okazję. Ale wtedy cierpię Wink

Uwielbiam tuniki. Nie obchodzi mnie, czy mają długi rękaw, czy krótki. Po prostu tuniki. Mam w szafie dużo niebieskiego, czarnego, białego i czerwonego. Uwielbiam łączyć kolory. Do każdego stroju zakładam opaskę. A mam ich wiele, w różnych kolorach, abym zawsze mogła jakąś założyć. Nie wychodzę z domu bez kolczyków. Jeśli chodzi o buty, to uwielbiam trampki i wielkie adidasy. Czasami założę japonki lub baleriny, ale tylko CZASAMI. Sandałów nie cierpię.
Nie kręci mnie moda. Owszem, od czasu do czasu zajrzę do jakiegoś kolorowego pisemka i dowiem się, co w trawie piszczy. Ale nie sugeruje się nią. Bywa, że mnie zaczyna podobać się jakiś ciuch akurat wtedy, gdy wychodzi on z mody. Ale ja mam to gdzieś.